De Maria numquam satis!
Na Facebooku utworzono wydarzenie w którym zachęcano do przeczytania w roku 2016 "Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" autorstwa św. Ludwika Marii Grignon de Montfort, skądinąd tercjarza dominikańskiego. Przeciwko temu zaoponował pewien znany bloger katolicki, który jest studentem teologii, twierdząc, że dzieło to zawiera błędy i nieprawdy odnośnie mariologii. Jednym z twierdzeń, które miałoby być niekatolickie jest według owego studenta i blogera następujące: "Maryja ma władzę nad Bogiem". Spróbujmy zatem stosując metodę scholastyczną rozprawić się z tym rzekomo błędnym twierdzeniem...
Teza: Jezus jest uległy i posłuszny Maryi swojej Matce
Wydaje się, że nie jest to prawdą, bo:
1. Rozum ludzki, Pismo Święte i Święta Tradycja uczą, że Bóg
jest nieskończenie wyższy od jakiegokolwiek stworzenia, choćby najpiękniejszego
i wyniesionego ponad wszystkie inne, a co za tym idzie stworzenie nie może
rządzić i kierować Bogiem. Bóg bowiem jest najwyższy, najpotężniejszy,
najmocniejszy, Jego władza jest nieskończona i nieprzekraczalna, zaś siły
stworzenia są znikome, słabe, ulotne, skończone. To, co skończone nie może
panować nad tym, co nieskończone.
2. Prawa rodziców do rządzenia dziećmi kończą się, gdy dzieci
przekraczają wiek dorosły – Jezus ten wiek przekroczył, bo umarł mając 33 lata,
zatem nie był i nie jest poddany posłuszeństwu wobec swej Matki.
3. Maryja, jako „Pokorna Służebnica” poddaje się woli swojego
Syna i ani próbuje ani chce Nim rządzić, by wypełnić swoją wolę, zatem On nie
jest wobec Niej uległy.
Wbrew temu:
1. Owszem Bóg jest wyższy i nieskończenie doskonalszy niż
jakiekolwiek stworzenie, ale to nie sprawia, że nie może zechcieć poddać się
stworzeniu – uczynił to przecież stając się Dziecięciem i dobrowolnie oddając
się w opiekę i pod rozkazy Maryi i Józefa ("Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany" - Łk 2, 51a), później czynił to także w innych chwilach,
jak choćby podczas Męki i Konania na Krzyżu, gdy oddał się w nasze ręce dla
zbawienia świata (Dręczono Go, lecz sam dał się gnębić, nawet nie otworzył ust swoich - Iz 53,7). Jednak za mało tego było, albowiem na rozkaz kapłanów,
zwykłych i grzesznych ludzi - Bóg, posłuszny im i uległy zstępuje na ziemię i
swą boską mocą na ich rozkazanie przemienia chleb w swoje Ciało i wino w swoją
Krew. Podobnie w przypadku innych sakramentów Wszechmoc Boża oddana jest
kapłanom, którzy tą potęgą chrzczą, bierzmują, rozgrzeszają, namaszczają
chorych sprawiając w nich zbawcze skutki. Zatem Bóg może być posłuszny
stworzeniu, lecz posłuszeństwo to nie wynika z przymusu, lecz wolnej i
nieodwołalnej decyzji Boga.
2. Owszem, zasadniczo prawa rodziców nad dzieckiem przestają
obowiązywać, gdy staną się one pełnoletnie, lecz przecież przykazanie IV
nakazuje czcić ojca i matkę w każdym wieku. Zatem uległość synowska,
posłuszeństwo prośbom i potrzebom rodziców obowiązuje nadal, choć spełniane ma
być nie z niewolniczego związania, lecz z więzi miłości. Zatem Jezus Chrystus,
Syn Boży i Syn Maryi poddany jest z miłości swej Matce i czci Ją, szanuje,
spełniając Jej prośby i życzenia, które Ona Jemu przedstawia, jak to uczy nas
Słowo Boże zapisane, gdy o godach weselnych w Kanie Galilejskiej wspomina, jak
to Jezus na prośbę i życzenie swej Matki wodę w wino przednie przemienił.
3. Maryja, choć jest Służebnicą, jest także Córką swego Syna, a
ze względu na Jego przyszłe zasługi poczętą bez skazy grzechu pierworodnego i żyjącą bez jakiegokolwiek grzechu uczynkowego.
Grzech jest sprzeciwieniem się woli Bożej, zatem Maryja nie mając winy
grzechowej w żadnej postaci, nigdy tej boskiej woli nie przeciwstawiła się, nie
przeciwstawia i nie przeciwstawi. Wola Maryi jest tak ściśle zgodna z wolą
Syna i na odwrót, że można w pewnym duchowym sensie powiedzieć, że mają jedną i
tę samą wolę, to znaczy te same cele, pragnienia i dążenia. Zatem Jezus spełnia prośby Maryi, która z kolei pełni zawsze wolę swego Syna. Inaczej mówiąc:
Ona nigdy nie zechce i nie zażąda tego, czego On by nie chciał, i odwrotnie.
Wniosek:
Z tego, co pokazaliśmy wyżej wynika, że Jezus Chrystus
prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek jest poddany i uległy Maryi, swej Matce na
mocy Jej Boskiego Macierzyństwa i Niepokalanego Poczęcia, co z kolei nie ujmuje
Mu ani chwały, ani czci, ani potęgi. Również Maryja, mając rodzicielską władzę
nad swym Dzieckiem nie panuje nad Nim jako wszechwładna pani i królowa, lecz
jako posłuszna Służebnica pokornie prosi i błaga o to tylko, co z Jego zgodne
jest wolą, wiedząc, że jest stworzeniem ludzkim Jemu poddanym. Zatem twierdzenie, że Jezus jest uległy i posłuszny Maryi swojej Matce - jest twierdzeniem prawdziwym i zgodnym z wiarą katolicką.